Szukaj na tym blogu

piątek, 27 września 2019

Fangirl

Fangirl
Autor: Rainbow
Wydawnictwo: Otwarte


Czasami nie potrzeba wyjątkowej fabuły, by zachwycić czytelnika. Wystarczą bohaterowie, którzy sprawią, że chcemy ich poznać i wejść do ich świata.

Wren i Cath to siostry bliźniaczki "podobne" do siebie jak ogień i  woda. Wren chce zasmakować życia. Lubi imprezować, randkować i poznawać nowych ludzi. Cath woli pisać fanfiction na podstawie swojej ulubionej serii książek o nastoletnim czarodzieju Siomonie Snow.
>Mimo, że są tak różne, dziewczyny są nierozłączne. Gdy bliźniaczki zaczynają naukę na studiach, ich drogi się rozchodzą. Wren nie chce już mieszkać z siostrą. Cath musi opuścić swoje bezpieczne miejsce. Wtedy poznaje Regan - pomimo wszelkich starań nie jest w stanie się z nią zaprzyjaźnić, Leviego wiecznie uśmiechniętego, który nie rozumie co to jest przestrzeń osobista.
Czy siostry odnajdą drogę do siebie? Czy będą siostrami sprzed lat?

Jak na początku wspomniałam fabuła nie jest wyjątkowa. Jednak "kupili" mnie bohaterowie. Rainbow Rowell stworzyła niesamowicie realistycznych bohaterów którzy sprawiają, że czuje się ich emocje. W bardzo nielicznych książkach można spotkać się z tak dobrze opisanymi uczuciami. Zazwyczaj to tylko dodatek do całości. Tym razem autorka postanowiła zastosować emocje jako szkielet całej powieści. Na początku bałem się, że to za mało, by mogła mnie zachwycić. Tym czasem „Fangirl” trafia do moich ulubionych książek.

Cytat: Czasem pisanie jest jak zbieganie z górki. Palce zostają na klawiaturze, tak samo jak nogi zostają w tle, nie nadążając za resztą ciała.
Ocena 8.5/10

czwartek, 19 września 2019

Pod taflą

Pod taflą
Autor: Louise O'Neill
Wydawnictwo: We need ya


Bardzo dużo widziałam zdjęć na Instagramie i czytałam mnóstwo pozytywnych recenzji tej książki. Nastawiłam się, że jeśli jest tak popularna, to także mi się spodoba. Czy faktycznie tak było?

Gaia jest syreną. Żyje w głębi oceanu wraz z siostrami i ojcem - władcą oceanu. Jednak nie była taka jak siostry. Pragnęła świata bez dworskich zasad i ojcowskich zakazów. W końcu nie zdołała oprzeć się ciekawości i zaczęła wypływać na powierzchnię. Obserwowanie ludzi stało się jej ulubionym zajęciem. Pewnego razu zauważa Oliviera i z miejsca się w nim zakochuje. Chłopak sprawia, że dziewczyna chce wyjść na ląd i żyć razem z nim. Ile będzie musiała poświęcić, by spełnić marzenie o wolności i stąpaniu po lądzie? Co się stanie, gdy zabraknie jej odwagi?

Przed przeczytaniem wiedziałam, że jest to retelling Małej syrenki. Już przedtem czytałam inne retellingi i byłam z nich mega zadowolona. Nawet kilka z nich jest na mojej liście ulubionych. Tymczasem Pod taflą nie zrobiło na mnie żadnego wrażenia. Czułam, że nie ma w tym nic oryginalnego.

Jakiś czas temu czytałam Małą syrenkę i Pod taflą jest bardzo podobne. Takie same wydarzenia i bieg akcji. Oczywiście raz na jakiś czas pojawiało się coś innego niż w originale, ale to nie były duże zmiany, jedynie dopisany szczegół. Gaia została przedstawiona jako dziewczyna, która zawsze dostaje to, co chce i nie przyjmuje odmowy. Cały czas powtarzała, że na sto procent zdobędzie księcia. Nie podlega to dyskusji. Tymczasem Olivier kompletnie nie zwracał na nią uwagi. Jednak ona zdawała się niczego nie zauważać i nadal zabiegała o jego względy.Muszę też wspomnieć o tym, że akcja strasznie się ciągnęła. Główna bohaterka całymi stronami zaznajamiała nas ze swoim planem zdobycia księcia. Byłoby to okej, jeśli nie robiłaby tego w kółko, co pięćdziesiąt stron.

Rozumiem, że powieść może się podobać ze względu na syreny i podobieństwo do Małej syrenki. Jednak ja oczekiwałam nowej historii opartej na fabule znanej bajki.
Jeszcze nie jestem po lekturze innych książek tej autorki, ale zamierzam je przeczytać i wtedy będę mogła porównać. Może będą lepsze od Pod taflą?
A jakie wy macie zdanie?

Cytat: Skarbie, miłość to domena bajek dla dzieci, a nie realnego życia.
Ocena 4/10

piątek, 13 września 2019

Co mnie zmieniło na zawsze

Co mnie zmieniło na zawsze
Amber Smith
Wydawnictwo: Feeria Young


Każdy z nas coś przeżywa, tylko nie każdy pamięta to całe życie.

Pewnego wieczoru najlepszy przyjaciel jej brata - niemal członek rodziny - sprawił, że świat Eden wywraca się do góry nogami. To, co kiedyś wydawało się proste teraz jest dziwnie skomplikowane. To, co kiedyś wydawało się prawdą, teraz jest kłamstwem. Ci, których kiedyś kochała, teraz budzą jej nienawiść. Nic już nie ma sensu. Wie, że powinna powiedzieć komuś o tym, co się stało, ale nie może tego zrobić. Wiec ukrywa to w sobie, głęboko. Ukrywa też to, kim kiedyś była - bo teraz jest inna. Na zawsze.
(Powyższy opis pochodzi od wydawnictwa)

Najpierw zacznę od tego, że bałam się tej książki. Zdawałam sobie sprawę, że to nie jest lekka i przyjemna młodzieżówka
Pierwszy raz przeczytałam książkę, która skupia się w pierwszej kolejności na tematyce gwałtu. Zazwyczaj to temat drugoplanowy lub poboczny. Nie powinno tak być. O tym powinno się mówić. Powinno uświadamiać się młodzież, że gwałt nie jest czymś naturalnym, normalnym. Trzeba też pamiętać o tym, że to nigdy nie jest wina ofiary. W naszych czasach próbuje się odwrócić role usprawiedliwieniami typu: "sama się prosiła". To nie jest wyjaśnienie. Jeśli kobieta nie godzi się, to nikt nie może jej dotknąć. To jej ciało i tylko ona może o nim decydować.

Książka opisuje dogłębnie uczucia Eden. Jej zarówno najlepsze, jaki i najgorsze momenty. Autorka daje nam możliwość poznania jej myśli i emocji. Dzięki temu możemy porównać to, jak czuje się wewnętrznie i co naprawdę przeżywa, a tym jak udaje szczęśliwą przed innymi. W pewnych momentach płakałam, ponieważ to, co przeżywała przez lata było dla mnie straszne. Nie mogłam uwierzyć, że była tak młoda, a musiała sobie dać radę z taką trudną sytuacją. Nie poddawała się, choć miała momenty słabości.

Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Przed przeczytaniem jej nie zdawałam sobie sprawy z jakim ciężarem zmagają się osoby, które przeszły taką traumę. Mimo, że to nie była to prawdziwa historia, czułam ból Eden. Jej nienawiść, cierpienie i złość. Mogłam zobaczyć jej przemianę z grzecznej dziewczynki w nastoletnią buntowniczkę. Jak porzuca cele i staje się przezroczysta. Na niczym jej już nie zależało. Kiedyś priorytetem była rodzina i nauka. Teraz osoby, które były kiedyś najważniejsze są jedynie jej znajomymi. Osobami zupełnie niepotrzebnymi. A nauka to jedynie dodatek.
Polecam. To mocna, ale bardzo dobra książka.

Cytat: Wymyślam się na nowo. Wszyscy wokół to robią.
Ocena 10/10

piątek, 6 września 2019

Jednak mnie kochaj - ze spoilerami

Jednak mnie kochaj
Autor: Laura Kneidl
Wydawnictwo: Jaguar


To młodzieżówka, w której jest miłość, przyjaźń, zaufanie i trauma. Czy to tylko schematy czy ma w sobie coś wyjątkowego?

Sage przyjeżdża na studia do Melview w Nevadzie. Nie ma przyjaciół, pieniędzy i mieszkania. Jedyne co posiada, to samochód (w którym śpi) oraz biżuteria, którą sprzedaje. Jej konto świeci pustkami, jest zagubiona i niepewna jutra, ale równocześnie pełna determinacji walczy o nowe życie. Na szczęście wkrótce spotyka swoją bratnią duszę April. Dziewczyny szybko się zaprzyjaźniają. Gdy wydaje się, że wszystko dobrze się układa, do samochodu Sage ktoś się włamuje. Sage jest zmuszona przyjąć zaproszenie April i zamieszkać z nią na pewien czas. Istnieje jednak problem. April ma brata, przystojnego amanta, a Sage z uwagi na swoją przeszłość, stara się trzymać od nieznajomych mężczyzn z daleka. Stopniowo okazuje się jednak, że Luc to wrażliwy, zraniony człowiek, który podobnie jak ona potrzebuje prawdziwej bliskości.

W tej książce bardzo podobał mi się motyw mieszkania w samochodzie. Wydaje mi się, że nie jest to powszechnie spotykany motyw, ale mogę się mylić. Jedynym majątkiem Sage jest samochód i biżuteria. Gdy traci wszystko, musi zacząć od nowa. Ogromnie podziwiam determinację Sage. Zazwyczaj inne bohaterki w takich sytuacjach załamują się i robią z siebie ofiary losu. Popadają w rozpacz i czekają na księcia na białym rumaku. W tej powieści Sage wzięła sprawy w swoje ręce i nie poddała się.

Podobała mi się ta książka jednak jest rzecz, która przeszkadzała mi w tej pozycji. Nie za bardzo rozumiem dlaczego Sage tak bardzo odpycha od siebie Lucka. Zdaje sobie sprawę, że miała ona straszne przeżycia, ale to już lekka przesada. Nie chce spojlerować dlatego tylko napomknę: to co zdarzyło się na koniec, moim zdaniem, powinno mieć inny przebieg.

Ta powieść nie jest oryginalna. Zakończenie nie powala. Pod bardzo wieloma względami jest schematyczna. Tak na prawdę po pierwszych stu stronach można przewidzieć przebieg zdarzeń. Ale ciekawe jest w niej to, że porusza trudne tematy. Mówi o przemocy fizycznej i psychicznej oraz jej skutkach. Dlatego sięgnę jeszcze po kolejny tom z nadzieją, że będzie lepszy.

Cytat: Nie boję się. Ten lęk nie jest realny.
Ocena 6.5/10

Wszystkie znaki na niebie i ziemi

Wszyatkie znaki na niebie i ziemi Autor: Jenn Bennett Wydawnictwo: Iuvi Czy niepowodzenie w miłości możne być klątwą? Josie Saint-Marti...