Szukaj na tym blogu

czwartek, 25 czerwca 2020

Klucznik

Klucznik
Autor: Małgorzata Radke
Wydawnictwo: Waspos


Naśladowca nigdy nie jest idealny, zawsze popełni jakiś błąd, który będzie go odróżniać od tego, na kim się wzoruje. A co jeśli między seryjnym zabójcą, a jego naśladowcą jest głębsze powiązanie?

W Pucku znaleziono martwego biegacza. Jego twarz jest zmasakrowana, a brak dokumentów utrudnia identyfikacje ofiary. Do sprawy zostaje przydzielony sierżant Marcin Szadurski. Badając poszczególne ślady natrafia na klucze, które są podpisem mordercy. Po zagłębieniu się w sprawę, odkrywa powiązanie z wydarzeniami z przeszłości.

„Klucznik” to drugi tom z serii z Szadym. Jest to jedna z tych serii, których nie trzeba czytać po kolei. Uważam to za ogromny plus, ponieważ nie musimy zapoznawać się z każdym tomem, zamiast tego można czytać wyrywkowo. Oczywiście trzeba się liczyć z tym, że mogą być nawiązania do poprzednich tomów z serii, ale są one niewielkie i nie zdradzają wszystkiego co się działo.

Zawsze lubię jeśli oprócz głównej akcji mamy też wątki poboczne, które znacznie urozmaicają fabułę i tak też jest w tym przypadku. Życie prywatne, które jest prowadzone przez Szadego, subtelnie jest przeplatane z śledztwem. To pozwala nam bliżej go poznać i dowiedzieć się więcej o jego rodzinie.

Mam lekki problem z nazywaniem „Klucznika” thrillerem, dla mnie jest to bardziej kryminał. Za mało jest momentów napięcia, niepewności, a za dużo niepotrzebnego oplatania w bawełnę. Mam tu na myśli dodatkowe czynności wykonywane przez bohatera takie jak dokładny opis planu ... pójścia spać.

W pierwszej chwili skojarzyłam „Klucznika” z serią o Chyłce. W podobnym stylu i z podobnym humorem, jednak znaczącą różnicą są bohaterowie, którzy zaskarbili sobie moją sympatię. U Chyłki przeszkadzały mi zbyt często używane przekleństwa oraz niezbyt dobre traktowanie podwładnych, natomiast Marcin Szadurski używa o wiele mniej niestosownych słów i szanuje każdego, niezależnie od jego stanowiska.
Ocena 8/10

piątek, 19 czerwca 2020

Ciche dni

Ciche dni
Autor:Abbie Greaves
Wydawnictwo: Muza



Wydawałoby się, że małżeństwo Maggie i Franka jest szczęśliwe i pełne miłości. Okazuje się, że nie zamienili ze sobą ani jednego słowa od sześciu miesięcy. Co sprawiło, że Frank zamknął się w sobie? Dlaczego Maggie nie przerwała ciszy? Ogłuszająca cisza staje się zbyt ciężka dla Maggie. Gdy Frank znajduje nieprzytomną żonę w kuchni, grunt osuwa mu się spod nóg. Maggie trafia do szpitala i zostaje wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną. Nawet jeśli odzyska przytomność nie będzie już taka sama. Czy prawda uratuje Maggie?

Historie, które są opowiadane przez Maggie i Franka przedstawiają dwa spojrzenia na ich wspólne życie. Wydawać by się mogło, że będą bardzo do siebie podobne, ale różniły się pod wieloma względami. Na przykład odczuwanych uczuć, czy interpretowania sygnałów, wysyłanych przez partnera.

Powieść w szczególności uświadomiła mi jak ważne są rozmowy, ale nie tylko w małżeństwie lecz także między przyjaciółmi, czy rozmowy rodzica z dzieckiem. Komunikacja między ludźmi jest ważna, ponieważ dzięki temu mamy szanse lepiej się zrozumieć i uniknąć niepotrzebnych niedomówień.

„Ciche dni” to powieść, która pokazuje proces utraty kogoś bliskiego. Nie mam na myśli śmierci lecz oddalenie się kogoś w takim stopniu, że równie dobrze można powiedzieć, że ta osoba już nie istnieje.

„Ciche dni” to jedna z tych książek, które mają swoich zwolenników, jak i przeciwników. Patrząc na te dwie grupy, ja jestem gdzieś pośrodku. Z jednej strony książka przekazuje ważne wartości, ale nie udało mi się polubić bohaterów. Uważam, że w niektórych momentach mogli by być bardziej uczuciowi, a ich decyzje bardziej przemyślane.
Ocena 8.5⭐️/10

piątek, 12 czerwca 2020

Kochankowie burzy Tom 1

Kochankowie burzy Czas miłości
Autor: Elżbieta Gizela Erban
Wydawnictwo: Waspos



Rzadko sięgam po powieści historyczne ze względu na to, że nie przepadam za historią. Jednak od czasu do czasu sięgam po takie książek.

Akcja powieści rozgrywa się w środowisku szlacheckim i arystokratycznym. Jest to historia wielkiej miłości, nienawiści i zemsty.
Bohaterką powieści jest młodziutka Nina Nałęczowska. Jej wielka miłość do arystokratycznego krewnego staje się rodzinnym skandalem i kończy tragedią.

Jak na powieść historyczną przystało, mamy postacie, które naprawdę istniały i prawdziwe realia. Oczywiście cała historia i akcja są wymyślone przez autorkę, ale jest duża szansa, że wydarzyły się naprawdę.

Nina - główna bohaterka, bardzo przypominała mi Anię z Zielonego Wzgórza. Miała taką samą energię i pozytywne nastawienie do życie. Wszędzie potrafiła znaleźć dobro, nawet w najgorszej sytuacji. Jednak jak przychodziło co do czego, potrafiła się postawić i wyrazić swoje zdanie, które nie zawsze było dobrze przyjmowane przez innych.

Już po pierwszych stronach widać, że autorka włożyła dużo pracy i zrobiła rozeznanie, ponieważ jest bardzo dużo przypisów do słów, których od dawna się nie używa. Dzięki temu można poczuć klimat jaki panował w dziewiętnastowiecznej Polsce.
Książka jest bardzo gruba, ponieważ ma aż siedemset stron. Wszystko dzieje się subtelnie przechodząc z jednego wydarzenia do drugiego. Akcję dopełniają liczne i szczegółowe opisy, które dają szerokie spojrzenie na wykreowany świat.
Ocena 8⭐️/10

sobota, 6 czerwca 2020

Słowki

Słowik
Autor: Kristin Hannah
Wydawnictwo: Świat książki



Powieść o niesamowitej odwadze, która wzrusza, budzi najgłębsze emocje i nie pozwala o sobie zapomnieć.

Dwie siostry: Isabelle i Vianne, dzieli wszystko. Wiek, okoliczności, w jakich przyszło im dorastać i nastawienie do życia. Kiedy w 1940 roku do Francji wkracza armia niemiecka, każda siostra rozpoczyna własną drogę do przetrwania, miłości i wolności.

Kristin Hannah mnie nie zawiodła. Kolejna powieść jej autorstwa, która wywarła na mnie ogromne wrażenie i wywołała spore refleksje. Bardzo lubię kiedy książki dają coś więcej niż tylko przyjemność z czytania, „Słowik” to z pewnością jedna z takich lektur. Autorka w genialny sposób stworzyła świat, który ukazuje kobiety zostawione przez mężczyzn wyruszających na wojnę. Kobiety pozostały w cieniu wojny jak ciche bohaterki. Musiały sobie radzić z wykarmieniem dzieci i utrzymaniem domu. Wiele z nich narażało życie swojej i rodziny, by ratować Żydów.

Zapamiętałam cytat z książki, który w pełni oddaje skomplikowaną relacje sióstr: „Miłość pokazuje nam, kim chcemy być. Wojna pokazuje, kim jesteśmy”. Właśnie takie były Isabelle i Vianne. Dopiero podczas trwającej wojny, dziewczyny odkryły kim naprawdę są. Przekonały się o swojej sile i niezależności.

Narracja jest prowadzona dwutorowo. Równolegle dowiadujemy się o losach sióstr. Dzięki temu mamy spojrzenie na dwie historie, które są jednocześnie podobne i zupełnie inne. Duży plus dla autorki za przedstawienie żołnierza niemieckiego niestereotypowo. Pokazała, że każdy może być dobry, nawet po złej stronie „mocy”, trzeba tylko chcieć.

Końcówka jest, jak zawsze w książkach Kristin Hannah, niesamowita. Kumulacja wszystkich emocji, które wybuchają i nie da się ich zwalczyć. Radzę przygotować pudełko chusteczek.
Ocena 10⭐️/10

Wszystkie znaki na niebie i ziemi

Wszyatkie znaki na niebie i ziemi Autor: Jenn Bennett Wydawnictwo: Iuvi Czy niepowodzenie w miłości możne być klątwą? Josie Saint-Marti...