Autor: Taylor Jenkins Reid
Wydawnictwo: Czwarta strona
O książce było bardzo głośna na długo przed polską premierą. Wszędzie ją zachwalano, a niepochlebnych opinii praktycznie nie było. Czy zachwyty są uzasadnione?
12 lutego 1979
Daisy Jones & The Six, najpopularniejszy zespół rock’n rollowy na świecie, daje koncert dla dziesięciu tysięcy osób. Nikt nie wie, że jest to ich ostatni wspólny koncert.
Jak doszło do tego, że kultowa grupa tak nagle przestała istnieć?
Książka jest napisana w dość nietypowej formie. Autorka stworzyła pewnego rodzaju wywiad z członkami zespołu The Six i Daisy Jones, oraz z osobami powiązanymi z nimi. Wszystkie „wypowiedzi” przypominają prawdziwe, takie jakie możemy obejrzeć w telewizji, czy przeczytać w magazynie. Wywiady są pomieszane i ułożony w sposób, który pozwala z wielu perspektyw poznać historię zespołu The Six. To nadało niezwykle wyjątkowy klimat, który jest charakterystyczny dla autorki.
Praktycznie w każdej opinii powtarzało się, że The Six przypomina prawdziwy zespół. Na samym początku zupełnie tego nie czułam, jednak zagłębiając się w lekturę zaczynałam rozumieć o co w tych opiniach chodzi. W pewnym momencie aż nie mogłam uwierzyć, że taki zespół nigdy nie istniał. Chciałam dowiedzieć się o nich więcej i więcej. Posłuchać ich piosenek i przeczytać artykuł. Może ta książka zainspiruje kogoś do stworzenia podobnego zespołu (bardzo na to liczę).
Bohaterowie książki zostali pokazani szczegółowo i obrazowo. Czytając mogłam sobie ich wyobrazić, jak wyglądają w danej chwili, a ich głosy brzmiały mi w głowie. To typowe gwiazdy rocka, które żyją na całego.
Po przeczytaniu „Daisy Jones and The Six” koniecznie muszę sięgnąć po kolejne książki autorki. Jestem prawie pewna, że też się w nich zakocham.
Ocena 9⭐️/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz