Autor: James Frey
Wydawnictwo: Burda
Milion małych kawałków to naprawdę ciężka, chwytająca za serce i wzruszająca do łez powieść. Tematyka jest trudna, ale ważna do poruszania. Uzależnienie od alkoholu, narkotyków i próby wyjścia z nałogów.
James budzi się na pokładzie samolotu z wybitymi zębami, złamanym nosem i rozcięciem w policzku. Nie wie jak się tu znalazł i dokąd leci. Ma dwadzieścia trzy lata, od dziesięciu lat jest uzależniony od alkoholu, a od trzech - od narkotyków.
Muszę przyznać, że lektura była ciężka. Nie jest łatwo o takich rzeczach czytać. Fakt, że zawierała elementy autobiograficzne wcale tego nie ułatwiał. Cały czas dopasowywałam to co się dzieje w książce do historii autora. Nie mogłam uwierzyć, że to naprawdę się kiedyś wydarzyło.
Główny bohater James Fray to prawdziwa osoba. Przeszedł prawdziwe piekło. Jak się dowiadujemy uzależniony był od dziecka. Czy mimo tego uda mu się wyjść z nałogu? Czy wytrzyma bez narkotyków i alkoholu?
Nie spodziewałam się innego zakończenia niż smutny finał. I po części było takie. Dla jednych szczęśliwe, a dla drugich tragiczne.
Osoby, które są uzależnione powinny przeczytać te książkę. Może im dać nadzieję na wyjście z nałogu i lepszą przyszłość. Pokazuje, że będą chwile bólu i skrajnego załamania, ale w końcu nastąpią te radosne.
Ocena: ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz